Minęło wiele lat, od kiedy ostatnio sięgnęłam po
literaturę młodzieżową. Chyba były to czasy, kiedy sama należałam do tej
grupy wiekowej. Zrecenzowanie powyższego tytułu stanowiło więc pewnego rodzaju
wyzwanie 😉 O czym jest „Sand”?
Poznajemy losy Ethana, czyli wrażliwego, młodego chłopaka,
którego największym marzeniem jest pisarstwo. Z jego postacią powiązane są dwie
dziewczyny – Amy i Jenny. Z pierwszą z nich łączy go przyjaźń oraz podobny gust do
książek, filmów i muzyki. Z Jenny sytuacja jest trudniejsza – nastolatka jest
niestabilną emocjonalnie ofiarą przemocy domowej. Z czasem ją i Ethana zaczyna
łączyć coś więcej, jednak ich relacja z dnia na dzień robi się coraz bardziej
wyniszczająca. I być może byłaby to kolejna historia, która mogła wydarzyć się
wszędzie... a jednak ma ona miejsce wyłącznie w głowie Alice, młodej pisarki,
która opisując ich historię, zatraciła się w świecie fikcji. Muszę powiedzieć,
że jest to dosyć oryginalny pomysł. Chyba nie spotkałam się jeszcze z książką,
w której bohaterowie są wytworem wyobraźni jednej z postaci. Uważam, że to
całkiem ciekawe posunięcie.
Oko przykuwa ładna, klimatyczna okładka. Na plus oceniam też
to, że „Sand” bardzo szybko się czyta. W samej fabule raczej nie ma zbyt dużych
przestojów, pod koniec tempo dosyć przyspiesza, wprowadzając nowych bohaterów i
kolejne sytuacje. Dodatkowo – autorka ma przystępny, lekki styl pisania. Pozostając
w kwestii języka – pewną przeszkodą w odbiorze książki są angielskie wtrącenia. W
części przypadków mogło to być spowodowane tym, że w języku polskim nie ma dość
dobrych odpowiedników niektórych wyrażeń, co jestem jeszcze w stanie zrozumieć,
ale ogólnie wydawały mi się one niepotrzebne. Były wtrącone w nienaturalny
sposób, często „gryzły” się z polskimi zdaniami. Zrozumienie poszczególnych
słów nie stanowiło dla mnie większego problemu, ale ktoś nieznający języka mógłby
mieć z tym trudności.
W książce ukazane jest całe spektrum uczuć, od niepokoju,
cierpienia, zagubienia, poprzez radość i euforię, a na obojętności i wycofaniu
kończąc. Pomimo nagromadzenia wielu różnych emocji, trudno było mi wczuć się w
położenie bohaterów. Ich osobiste dramaty nie przemawiały do mnie, być może
dlatego, że były ukazywane z punktu widzenia postaci, nie pozostawiając tym samym miejsca
na domysły, czy refleksję. Do tego opowiadanie przez różnych bohaterów tych samych sytuacji nie zawsze było potrzebne – nie we wszystkich przypadkach takie działanie wnosiło coś nowego do fabuły. Także emocjonalne przemyślenia bohaterów wydawały
mi zbyt rozwlekłe. Zwłaszcza Ethan wiódł prym w tej kwestii, być może ze względu na
swój talent pisarski 😉 Skoro już jesteśmy przy bohaterach… Nie
polubiłam się z nimi, część ich przemyśleń i wypowiedzi wydawała mi się nierzeczywista. Najwięcej
sympatii wzbudziła we mnie Amy, mimo że nie wiemy o niej zbyt wiele. Bardzo
powoli, ale jednak stara się zmienić coś w swoim życiu na lepsze.
Istotne jest to, że książka porusza ważną tematykę, wymagając od czytelnika skupienia i zaangażowania. Skłania do zastanowienia się nad podejmowanymi decyzjami i ich wpływem na najbliższe osoby. Występują tu
wątki toksycznej relacji, szantażu emocjonalnego, kłamstw,
przemocy, chorób, braku akceptacji, niskiego poczucia własnej wartości oraz poszukiwania
swojej tożsamości, czy drogi życiowej.
Gdybym przeczytała „Sand” jako nastolatka, może łatwiej
byłoby mi się utożsamić z przedstawianymi w książce wydarzeniami. Zawsze istnieje jednak możliwość,
że czytelnicy młodsi ode mnie odnajdą tu cząstkę siebie – zwłaszcza ci
poszukujący swojej drogi, dopiero kształtujący swoje „ja”.
Czytaliście „Sand”? Jakie są Wasze odczucia?
Za egzemplarz dziękuję autorce - Ewelinie Trojanowskiej.
Czytaliście „Sand”? Jakie są Wasze odczucia?
Autor: Ewelina Trojanowska
Tytuł: Sand
Tytuł oryginału: Sand
Wydawnictwo: Novae Res
Tłumaczenie: -
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 291
Za egzemplarz dziękuję autorce - Ewelinie Trojanowskiej.
Mimo, że widać, iż książka ta ma pewne niedociągnięcia, to jednak kusi mnie sam pomysł "książki w książce", jeśli mogę to tak nazwać. Do tego pozycja ta porusza dość ważne tematy, a bardzo cenię sobie właśnie takie powieści-mające coś do przekazania i zmuszające do pomyślenia nad niektórymi życiowymi kwestiami. Myślę, że dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;*
"Książka w książce" to dobre określenie ;) Powyższej pozycji nie przekreślam, ilu czytelników, tyle opinii - z pewnością niejedną osobę wzruszą wydarzenia opisywane w "Sand" :)
UsuńPozdrawiam również!
Aneta
Szczerze - nie rozumiem tego trendu polskich autorek do umieszczania akcji za granicą xD Jeśli jeszcze miejsce akcji ma jakiś wpływ na fabułę, okej (mnie też się zdarza), ale tutaj, przynajmniej z Twojej recenzji, nic na to nie wskazywało. Już sam ten fakt sprawia, że niespecjalnie miałabym ochotę na tę książkę, a poza tym tematyka też nie bardzo moja. Za to recenzja super :)
OdpowiedzUsuńCałuję!
korpoludka.blogspot.com