#18 Sand, Ewelina Trojanowska


Minęło wiele lat, od kiedy ostatnio sięgnęłam po literaturę młodzieżową. Chyba były to czasy, kiedy sama należałam do tej grupy wiekowej. Zrecenzowanie powyższego tytułu stanowiło więc pewnego rodzaju wyzwanie 😉 O czym jest „Sand”?

Poznajemy losy Ethana, czyli wrażliwego, młodego chłopaka, którego największym marzeniem jest pisarstwo. Z jego postacią powiązane są dwie dziewczyny – Amy i Jenny. Z pierwszą z nich łączy go przyjaźń oraz podobny gust do książek, filmów i muzyki. Z Jenny sytuacja jest trudniejsza – nastolatka jest niestabilną emocjonalnie ofiarą przemocy domowej. Z czasem ją i Ethana zaczyna łączyć coś więcej, jednak ich relacja z dnia na dzień robi się coraz bardziej wyniszczająca. I być może byłaby to kolejna historia, która mogła wydarzyć się wszędzie... a jednak ma ona miejsce wyłącznie w głowie Alice, młodej pisarki, która opisując ich historię, zatraciła się w świecie fikcji. Muszę powiedzieć, że jest to dosyć oryginalny pomysł. Chyba nie spotkałam się jeszcze z książką, w której bohaterowie są wytworem wyobraźni jednej z postaci. Uważam, że to całkiem ciekawe posunięcie.

Oko przykuwa ładna, klimatyczna okładka. Na plus oceniam też to, że „Sand” bardzo szybko się czyta. W samej fabule raczej nie ma zbyt dużych przestojów, pod koniec tempo dosyć przyspiesza, wprowadzając nowych bohaterów i kolejne sytuacje. Dodatkowo  autorka ma przystępny, lekki styl pisania. Pozostając w kwestii języka  pewną przeszkodą w odbiorze książki są angielskie wtrącenia. W części przypadków mogło to być spowodowane tym, że w języku polskim nie ma dość dobrych odpowiedników niektórych wyrażeń, co jestem jeszcze w stanie zrozumieć, ale ogólnie wydawały mi się one niepotrzebne. Były wtrącone w nienaturalny sposób, często „gryzły” się z polskimi zdaniami. Zrozumienie poszczególnych słów nie stanowiło dla mnie większego problemu, ale ktoś nieznający języka mógłby mieć z tym trudności.

W książce ukazane jest całe spektrum uczuć, od niepokoju, cierpienia, zagubienia, poprzez radość i euforię, a na obojętności i wycofaniu kończąc. Pomimo nagromadzenia wielu różnych emocji, trudno było mi wczuć się w położenie bohaterów. Ich osobiste dramaty nie przemawiały do mnie, być może dlatego, że były ukazywane z punktu widzenia postaci, nie pozostawiając tym samym miejsca na domysły, czy refleksję. Do tego opowiadanie przez różnych bohaterów tych samych sytuacji nie zawsze było potrzebne – nie we wszystkich przypadkach takie działanie wnosiło coś nowego do fabuły. Także emocjonalne przemyślenia bohaterów wydawały mi zbyt rozwlekłe. Zwłaszcza Ethan wiódł prym w tej kwestii, być może ze względu na swój talent pisarski 😉 Skoro już jesteśmy przy bohaterach… Nie polubiłam się z nimi, część ich przemyśleń i wypowiedzi wydawała mi się nierzeczywista. Najwięcej sympatii wzbudziła we mnie Amy, mimo że nie wiemy o niej zbyt wiele. Bardzo powoli, ale jednak stara się zmienić coś w swoim życiu na lepsze.

Istotne jest to, że książka porusza ważną tematykę, wymagając od czytelnika skupienia i zaangażowania. Skłania do zastanowienia się nad podejmowanymi decyzjami i ich wpływem na najbliższe osoby. Występują tu wątki toksycznej relacji, szantażu emocjonalnego, kłamstw, przemocy, chorób, braku akceptacji, niskiego poczucia własnej wartości oraz poszukiwania swojej tożsamości, czy drogi życiowej.

Gdybym przeczytała „Sand” jako nastolatka, może łatwiej byłoby mi się utożsamić z przedstawianymi w książce wydarzeniami. Zawsze istnieje jednak możliwość, że czytelnicy młodsi ode mnie odnajdą tu cząstkę siebie – zwłaszcza ci poszukujący swojej drogi, dopiero kształtujący swoje „ja”.

Czytaliście „Sand”? Jakie są Wasze odczucia?

Autor: Ewelina Trojanowska
Tytuł: Sand
Tytuł oryginału: Sand
Wydawnictwo: Novae Res
Tłumaczenie: -
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 291

Za egzemplarz dziękuję autorce - Ewelinie Trojanowskiej.

Komentarze

  1. Mimo, że widać, iż książka ta ma pewne niedociągnięcia, to jednak kusi mnie sam pomysł "książki w książce", jeśli mogę to tak nazwać. Do tego pozycja ta porusza dość ważne tematy, a bardzo cenię sobie właśnie takie powieści-mające coś do przekazania i zmuszające do pomyślenia nad niektórymi życiowymi kwestiami. Myślę, że dam jej szansę.

    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Książka w książce" to dobre określenie ;) Powyższej pozycji nie przekreślam, ilu czytelników, tyle opinii - z pewnością niejedną osobę wzruszą wydarzenia opisywane w "Sand" :)

      Pozdrawiam również!
      Aneta

      Usuń
  2. Szczerze - nie rozumiem tego trendu polskich autorek do umieszczania akcji za granicą xD Jeśli jeszcze miejsce akcji ma jakiś wpływ na fabułę, okej (mnie też się zdarza), ale tutaj, przynajmniej z Twojej recenzji, nic na to nie wskazywało. Już sam ten fakt sprawia, że niespecjalnie miałabym ochotę na tę książkę, a poza tym tematyka też nie bardzo moja. Za to recenzja super :)
    Całuję!
    korpoludka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz