#49 Zanim się pojawiłeś, Jojo Moyes


Powyższy tytuł to pierwsza część cyklu „Lou Clark”. Jestem pewna, że wielu z Was zna już tę historię – powieść odniosła sukces na całym świecie, w Internecie można znaleźć również mnóstwo recenzji. Do tego w 2016 roku w kinach pojawiła się jej ekranizacja, z Emilią Clarke i Samem Claflinem w rolach głównych. Co prawda czytałam ją już jakiś czas temu ale miło wspominam tę książkę i postanowiłam napisać krótką opinię. Kto wie, może znajdzie się ktoś, kto jeszcze nie czytał „Zanim się pojawiłeś” i dzięki mnie postanowi po nią sięgnąć? 😉

Poznajemy główną bohaterkę – Lou to młoda, żywiołowa dziewczyna, którą niespodziewane okoliczności zmusiły do podjęcia nowej pracy. Zostaje zatrudniona jako opiekunka Willa, który kilka lat wcześniej cudem przeżył wypadek motocyklowy, w wyniku czego został prawie całkowicie sparaliżowany. Z początku ich relacje są pełne wzlotów i upadków. Mężczyzna jest nieufny wobec Lou, z czasem jednak zawiązuje się między nimi silna więź. Wydaje się, że cyniczny, bogaty, pewny siebie Will będzie pełnił rolę mentora dla roztrzepanej, niezdecydowanej i zagubionej Lou. Tymczasem okazuje się, że i on może wiele się od niej nauczyć.

Książka ta jest pełna ciepła, a postaci Lou chyba nie da się nie lubić. Jest prawdziwa, szczera w tym co robi i mówi, jest uroczo niezdarna i tym właśnie zaskarbiła sobie sympatię ludzi wokół niej. Do tego nie jest to płaska, niewiarygodna postać – posiada wady, zalety, a wydarzenia z jej przeszłości dodatkowo ukazują jej wielowymiarowość. Spotykałam się z opiniami, że Lou bywa irytująca, infantylna i zbyt zwariowana – i być może coś w tym jest, jednak myślę, że musiała być właśnie taka. Will potrzebował kogoś takiego w swoim życiu – zakręconego, oryginalnego, nie użalającego się nad jego położeniem. Kogoś, kto zobaczy w nim kogoś więcej, niż tylko osobę niepełnosprawną. Przyznaję, że przywiązałam się do pary głównych bohaterów. Myślę, że jest to spowodowane tym, że wydają się oni prawdziwi i nieprzerysowani.

Bardzo podoba mi się styl pisania autorki. Powieść zawiera wiele wartościowych cytatów, z czego słynne „Tell me something good.” (pl. „Powiedz mi coś dobrego.”) jest jednym z moich ulubionych. Z chęcią sięgnęłam więc po inne dzieła Moyes, wciąż mam jednak sporo do nadrobienia.

Powieść przez swoją tematykę ukazuje, jak ważna w naszym życiu jest obecność drugiej osoby – nieważne czy jest to mąż, chłopak, siostra czy córka. Pokazuje także, że każdy zasługuje na miłość i przyjaźń – i że nigdy nie jest na to za późno. Pomimo poruszanych wątków, dotyczących chorób, cierpienia, załamania i zwątpienia, nie do końca jest to książka smutna. Posiada momenty wzruszające, ale też pełne humoru i ciepła. Zawarty jest także poruszający przekaz o tym, jak kruche jest ludzkie życie.

Nie jest to książka dla beznadziejnych romantyków, ponieważ zawiera w sobie sporo wątpliwości, bólu, smutku i trudnych decyzji. Historia Lou i Willa nie jest cukierkowa i pozbawiona przeszkód. Jeśli jeszcze nie czytaliście, to ze swojej strony polecam Wam sięgnąć po tę pozycję. Dodam, że z dotychczas przeczytanych książek Moyes, ta zdecydowanie jest moją ulubioną.

Kolejną częścią po „Zanim się pojawiłeś” jest tom drugi „Kiedy odszedłeś”. Niedawno swoją premierę miała trzecia część serii, zatytułowana „Moje serce w dwóch światach”. Czytaliście? 😉

Autor: Jojo Moyes
Tytuł: Zanim się pojawiłeś
Tytuł oryginału: Me before you
Wydawnictwo: Świat Książki
Tłumaczenie: Dominika Cieśla-Szymańska
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 384

Komentarze