#16 Wyśnione życie, Cynthia Swanson


„Wyśnione życie” to powieść obyczajowa autorstwa Cynthii Swanson. Opowiada o losach Kitty Miller, trzydziestokilkuletniej kobiety, mieszkającej w Denver w Stanach Zjednoczonych. Akcja książki osadzona jest w latach 60. XX wieku. Główna bohaterka jest samotna – ma za to kota, kochających rodziców i oddaną przyjaciółkę Friedę. We dwie prowadzą małą księgarnię, która jest dla nich całym światem. Kitty wydaje się być spełniona i szczęśliwa. Wtedy jednak zaczyna miewać bardzo rzeczywiste sny. W świecie marzeń staje się Katharyn Andersson – szczęśliwą żoną i matką. Obie kobiety różni chyba wszystko – od sytuacji osobistej, poprzez styl ubioru, a na poziomie życia kończąc. Z czasem Kitty coraz chętniej jednak zaczyna uciekać w świat snów. Powiązanie życia realnego i snu po pewnym czasie daje jej się we znaki – oba światy powoli zaczynają się mieszać i nakładać. Bohaterka odczuwa coraz większą potrzebę poznania prawdy – gdzie zaczyna się świat Katharyn? I czy jest w nim miejsce dla Kitty?

Jest to naprawdę zgrabnie rozpisana powieść. Rozdziały przeplatają się wzajemnie, na przemian ukazując rzeczywiste życie, by następnie przenieść czytelnika w świat sennych marzeń. Początkowo główna bohaterka traktuje podróż do krainy snów jako pewnego rodzaju rozrywkę, ze względu na to, że jej drugie życie diametralnie różni się od rzeczywistości. Katharyn ma wszystko to, czego nie ma Kitty – kochającego męża, wspaniałe dzieci, wielki dom, samochód i mnóstwo pięknych ubrań. Im dalej jednak poznajemy losy Katharyn, zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko jest tym, czym się wydaje. Okazuje się, że jej idealny z pozoru świat jest tak naprawdę pełen rozterek i życiowych zakrętów.

Ukazywane w książce zwroty akcji kilkakrotnie wywołały we mnie poczucie zadziwienia. Zabieg polegający na przeplataniu dwóch płaszczyzn czasowych (z 1962 i 1963 roku) dodatkowo pobudził moją ciekawość – szczególnie losy Katharyn przyciągnęły moją uwagę. Nasza bohaterka ma szansę przekonać się, jak mogłoby wyglądać jej życie. To wzbudziło we mnie pewnego rodzaju refleksję. Zaczęłam zastanawiać się nad tym, że tak naprawdę jeden drobiazg, podjęcie innej decyzji, czy zrobienie lub zaniechanie czegoś – wszystko to może mieć wpływ na to, jak będzie wyglądała nasza przyszłość. Trochę taki efekt motyla 😉 Do tego aspekt pogoni za ideałem czy dobrami materialnymi pokazuje, że trawa nie zawsze jest bardziej zielona po drugiej stronie płotu. Kitty dzięki swoim sennym podróżom otrzymała szansę poznania alternatywnej wersji swojego życia. Jakie będą tego konsekwencje? I czy dążenie do pozornego, idealnego życia, na pewno uczyni ją szczęśliwszą?

„Wyśnione życie” jest napisane w lekki, przystępny sposób – książkę czyta się naprawdę szybko. Do tego zahacza o kilka istotnych pojęć – obraca się wokół tematyki miłości, przyjaźni, rodzicielstwa, a nawet feminizmu, pedagogiki, czy literatury. Myślę, że należy też pochwalić autorkę za oryginalny pomysł – prowadzenie fabuły w przestrzeni snu i rzeczywistości było dla mnie czymś nowym i niespotykanym. Warto też nadmienić, że jest to debiut. Dosyć wcześnie domyśliłam się, w którą stronę mogą pójść dalsze wątki, ale ostatecznie była to naprawdę przyjemna lektura i zachęcam Was do sięgnięcia po „Wyśnione życie” – zwłaszcza jeśli szukacie powieści obyczajowej skłaniającej do refleksji.

Co ciekawe, tytuł ten zostanie przeniesiony na ekrany kin, a w rolę Kitty wcieli się Julia Roberts. Muszę powiedzieć, że jestem ciekawa efektu końcowego, zwłaszcza że całkiem inaczej wyobrażałam sobie główną bohaterkę 😉

Jesteście ciekawi "Wyśnionego życia?"

Autor: Cynthia Swanson
Tytuł: Wyśnione życie
Tytuł oryginału: The bookseller
Wydawnictwo: Kobiece
Tłumaczenie: Ryszard Oślizło
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 424

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

Komentarze

  1. Brzmi bardzo ciekawie i choć nie sięgam za często po powieści obyczajowe, to muszę przyznać, że w tym przypadku pomysł z ukazaniem alternatywnego życia we snie wydaję mi się czymś świeżym. Jeszcze nie spotkałam się z takim motywem i myślę, że może mi się spodobać.
    Pozdrawiam ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja spotkałam się z takim motywem chyba po raz pierwszy, wydaje mi się to dosyć ciekawym pomysłem ;) I dobrze mi się czytało, mam nadzieję, że - jeśli zdecydujesz się po nią sięgnąć - u Ciebie będzie tak samo :)

      Pozdrawiam,
      Aneta

      Usuń
  2. Czytałam i przyznaję, że naprawdę mi się podobało (chociaż kurczę, Kitty ewidentnie powinna była zobaczyć się z psychologiem i dziwię się, że nikt z jej bliskich tego nie zasugerował). Bardzo fajnie poprowadzona akcja i logiczne rozwiązanie, tłumaczące zarówno przeskok czasowy między dwoma płaszczyznami, jak i taką, a nie inną zmianę w tym drugim życiu Kitty. Jak na debiut moim zdaniem było naprawdę nieźle :)
    Całuję!
    korpoludka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz