#17 Ocalałe, Riley Sager


Egzemplarz recenzencki „Ocalałych” trafił do mnie w lipcu. Początkowo premiera miała mieć miejsce wcześniej, została jednak przeniesiona na 14 lutego 2018 r. Książkę czytałam więc już jakiś czas temu, ale dobrze pamiętam, że nie mogłam oderwać się od czytania. O czym są „Ocalałe” i co czyni tę książkę niemal „nieodkładalną”?

"Ocalałe" to thriller psychologiczny, przybliżający historię Quincy – młodej dziewczyny, która cudem uszła z życiem z masakry w Pine Cottage. Jako nastolatka razem z przyjaciółmi wyjechała na weekend do domku położonego głęboko w lesie. Tam też rozegrała się tragedia – wszyscy znajomi Quincy zginęli, jej jako jedynej udało się uciec. Całe to wydarzenie położyło się cieniem na jej dalszym życiu i spowodowało tak głęboką traumę, że dostęp do wspomnień został niemal całkowicie „zablokowany”.

"(...) to nie był film, tylko rzeczywistość. Nasza rzeczywistość. Krew nie była sztuczna, a noże okazały się zrobione ze stali i diabelnie ostre. Zaś ci, którzy zginęli, bynajmniej na to nie zasłużyli. Jednak jakimś cudem to my krzyczałyśmy najgłośniej, uciekałyśmy najszybciej, walczyłyśmy najbardziej zawzięcie. Udało się nam przetrwać".

Takich dziewczyn jak Quincy było więcej. Lisa i Samantha również jako jedyne przeżyły podobne zdarzenia, każda z nich na swój sposób radziła sobie z tymi wstrząsającymi doświadczeniami. Wspólnie zostały okrzyknięte „ocalałymi”. Od dawna jednak nie wydarzyło się nic na miarę tamtych wydarzeń, i media – bez kolejnego poczytnego tematu – zaczęły powoli zapominać. Po latach wydaje się więc, że wszystko wróciło do normy. Quincy prowadzi dość poukładane życie – ma wspaniałego chłopaka, mieszkanie na Upper West Side, pasję i popularnego bloga.

W pewnym momencie wszystko się zmienia – okazuje się, że Quincy znów będzie musiała stawić czoła przeszłości. Lisa, czyli pierwsza "ocalała", popełnia samobójstwo, a do Nowego Jorku przyjeżdża Samantha. Tutaj mogę zdradzić, że tajemniczość i nieprzewidywalność Sam mocno skomplikuje z pozoru idealny świat głównej bohaterki. Mimo że Quincy nie pamięta przebiegu wydarzeń tamtej nocy, wokół niej jest wiele osób, z różnych powodów pragnących poznać wszystkie szczegóły. Brzmi intrygująco? I tak jest w rzeczywistości, historia ta jest pełna pytań, poszlak i wskazówek, przybliżających do prawdy, a po chwili oddalających nas od niej o dwa kroki.

To, co początkowo mnie raziło to lekkomyślność i łatwowierność głównej bohaterki. Zważywszy na jej wcześniejsze doświadczenia oraz wciąż niewyleczoną traumę z czasów masakry, mogłoby się wydawać, że powinna być bardziej nieufna i ostrożna. Tymczasem niemal bez zastanowienia wpuszcza do swojego życia jedną z „ocalałych”, staje się też coraz bardziej podatna na jej wpływy i manipulację. Ostatecznie wydaje mi się, że był to dobrze przemyślany zabieg – osoba, która przeżyła coś tak dramatycznego jest w pewien sposób „naznaczona”, z pewnością nie myśli w taki sam sposób jak ludzie, którzy nigdy nie doświadczyli podobnej sytuacji. Niektóre wydarzenia prowokowane przez Sam wydawały mi się jednak niepotrzebne i trochę naciągane.

To, co oceniam zdecydowanie na plus – opis masakry w lesie. Wzbudził we mnie spore napięcie i niepokój, a wydawało mi się, że nie jestem aż tak strachliwa 😉 Całe zajście zostało ukazane w sposób mocno obrazowy i plastyczny, klimat był duszny, mroczny i przytłaczający – miałam wręcz wrażenie, że jestem jednym z bohaterów, niemalże czekałam aż sprawca wyskoczy zza drzewa w poszukiwaniu kolejnej ofiary. Bardzo rzadko mi się to zdarza, dlatego muszę tutaj docenić ten konkretny aspekt powieści.

Podejrzewałam kilka osób, w trakcie czytania mój typ zmieniał się kilkakrotnie, a i tak nie trafiłam – autorka skutecznie wywiodła mnie i moją czujność w pole. Często staram się zabawić w detektywa i przeważnie udaje mi się przewidzieć zakończenie – tym razem było inaczej.

Jest to jeden z najlepszych thrillerów, jakie przeczytałam do tej pory. Sposób narracji, przeplatający teraźniejszość z rozdziałami opisującymi wydarzenia sprzed lat, wzbudza ciekawość i dodatkowo wzmaga chęć poznania prawdy. Tak więc jeśli szukacie thrillera psychologicznego, który sprawia, że w trakcie czytania nikogo i niczego nie można być pewnym, to dajcie szansę „Ocalałym”.

Dziękuję również Wydawnictwu Otwartemu za zamieszczenie na skrzydełku fragmentu mojej opinii, opublikowanej na Instagramie. Teraz chyba już zawsze będę miała sentyment do tej książki 😉



Autor: Riley Sager
Tytuł: Ocalałe
Tytuł oryginału: Final girls
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Aleksandra Wolnicka
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 431


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.

Komentarze

  1. Widziałam tę książkę wszędzie, ale nigdy nie dowiedziałam się, o czym ona jest. Teraz żałuję, bo zapowiada się naprawdę świetnie! Bardzo ciekawi mnie opis masakry w lesie skoro jest jest tak pełny napięcia. Przymknę oko na tę łatwowierną bohaterkę-a nuż nie będzie mi tak przeszkadzać.

    Pozdrawiam!! ♡♡

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przeczytam, bardzo mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz