Powyższy tytuł to kolejna powieść Wojciecha Chmielarza. Autora
możecie kojarzyć między innymi dzięki serii „Komisarz Jakub Mortka”. Co znajdziemy
w „Żmijowisku”?
Książka opowiada o grupie trzydziestolatków – przyjaciele ze
studiów wyjeżdżają wspólnie ze swoimi rodzinami na wakacje do ośrodka wypoczynkowego we
wsi Żmijowisko. Podczas jednej z mocno zakrapianych imprez znika 15-letnia Ada,
córka jednej z par. Nikomu nie udaje się jej odnaleźć, dodatkowo deszcz zatarł
wszelkie ślady. Rok po tych wydarzeniach do Żmijowiska wraca jej ojciec, by
samodzielnie podjąć próbę odnalezienia ukochanej córki. Czy dowie się, co tak
naprawdę zdarzyło się kilkanaście miesięcy wcześniej?
Opowieść snuta jest z perspektywy kilku bohaterów, co pomaga
zrozumieć oraz poznać motywy i uczucia innych postaci. Do tego akcja prowadzona
jest w trzech przeplatanych ze sobą przestrzeniach czasowych – Wtedy, Pomiędzy
i Teraz. Taki zabieg tylko pozornie przybliża do rozwiązania, przez co dodatkowo
wzmaga to naszą ciekawość. Chociaż faktycznie momentami akcja była trochę
niepotrzebnie przeciągana – autor napracował się, byleby tylko oddalić nas od
sedna sprawy. Jako czytelnicy stale zastanawiamy się, co stało się z Adą. Może
dziewczyna wciąż żyje? Razem z matką przeżywamy jej stratę, współczujemy ojcu,
który musi być silny za ich dwoje i niecierpliwie czekamy na rozwiązanie
zagadki.
Do tej pory przeczytałam dwie pozycje od tego autora – „Cienie”
i opisane niżej „Żmijowisko”, jednak już na podstawie tych książek mogę
stwierdzić, że bardzo odpowiada mi styl tego autora i z chęcią będę sięgać po
jego kolejne dzieła. Mówiłam to już przy recenzowaniu „Cieni”, ale
książki Wojciecha Chmielarza naprawdę dobrze się czyta. Wspominałam też o tym, że czasem obawiam się sztuczności w opisach uczuć, czy dialogach. W
twórczości wyżej wspomnianego autora tego nie ma – wyobrażenie sobie przedstawianych sytuacji przychodzi z łatwością, a dialogi są naturalne i wiarygodne. Pełno jest tu bohaterów, których
nie da się lubić i sytuacji, w których nie chcielibyśmy się znaleźć. Przedstawiona
atmosfera nie jest cukierkowa, czy podkoloryzowana. Wręcz przeciwnie – ukazany
w jego książkach świat jest czasem aż do bólu prawdziwy.
Jak już wspominałam, akcja opowiadana jest z perspektywy
kilku bohaterów – rodziców Ady, Kamili i Arka, czy też byłego partnera Kamili,
Roberta i jego dziewczyny, prezenterki telewizyjnej Adaomy. Przedstawiony jest także
punkt widzenia właścicieli agroturystyki i ich nastoletniego syna Damiana, ale
także samej Ady. Książka pokazuje walkę rodziców ze swoimi uczuciami po zaginięciu
córki i to, jak na różne sposoby próbują radzić sobie ze stratą bliskiej osoby.
Momentami ukazywana jest także ciemna strona show biznesu. W trakcie czytania
miałam też wrażenie, że relacja dwójki nastolatków ze Żmijowiska przypomina trochę
związek pewnej pary z Rakowisk, którzy kilka lat temu wspólnie dokonali zabójstwa rodziców jednego z nich. W książce również mamy do czynienia z silną jednostką
oddziałującą na zagubioną osobę, która jest podatna na wpływy innych.
Nie starałam się tym razem zgadywać zakończenia w trakcie
lektury, postanowiłam poddać się przedstawionemu biegowi wydarzeń. Czytałam
wcześniej opinie, że kilkadziesiąt ostatnich stron wciska w fotel – i coś w tym
jest 😉 Pod koniec akcja znacznie przyśpiesza i
trzyma w napięciu, jesteśmy świadkami kilku niepokojących wydarzeń, a atmosfera
ze strony na stronę staje się coraz bardziej tajemnicza i nieprzewidywalna.
Zakończenie też mocno mnie zaskoczyło – w dobrym i złym sensie. Niestety trudno
jest mi tutaj rozwinąć wypowiedź bez zdradzania rozwiązania konkretnych wątków.
Książka posiada kilka wad, jednak ostatecznie nie wpłynęły one u mnie na
końcową ocenę. „Żmijowisko” stanowiło dla mnie naprawdę całkiem interesującą
lekturę.
Z pewnością nie jest to klasyczny thriller. Na próżno szukać
tutaj wątku kryminalnego, który pojawia się tak naprawdę
fragmentarycznie. Bardziej określiłabym tę książkę jako dramat obyczajowy,
który mocno wwierca się w psychikę i odczucia bohaterów. „Żmijowisko” pokazuje,
że głęboko skrywane urazy ostatecznie zawsze wyjdą na światło dzienne.
Planujecie lekturę? 😉
Autor: Wojciech Chmielarz
Tytuł: Żmijowisko
Tytuł oryginału: Żmijowisko
Wydawnictwo: Marginesy
Tłumaczenie: -
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 480
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Marginesy.
Komentarze
Prześlij komentarz