"Sekretne życie pisarzy" autorstwa Guillaume Musso to powieść obyczajowa, wydana nakładem Wydawnictwa Albatros. Było to moje trzecie spotkanie z twórczością francuskiego pisarza, po "Apartamencie w Paryżu" i "Zjeździe absolwentów". Miałam pewne zastrzeżenia do wspomnianych wyżej tytułów, dlatego do lektury "Sekretnego życia..." podeszłam z pewną rezerwą - czy moje obawy były słuszne?
Fabuła skupia się wokół znanego pisarza Nathana Fawles'a, który po opublikowaniu trzech bestsellerowych powieści niespodziewanie ogłasza koniec kariery pisarskiej i wyprowadza się na wyspę Beaumont na Morzu Śródziemnym. Po niemal dwudziestu latach jego spokój zostaje przerwany przez szwajcarską dziennikarkę Mathilde Monney, która zjawia się na wyspie, gotowa poznać jego sekret. Dlaczego zniknął tak nagle? Dlaczego przez dwadzieścia lat nie udzielił żadnego wywiadu? Czy planuje kiedykolwiek wydać jeszcze jakąś powieść? Przekraczając próg domu autora, Mathilde rozpoczyna niebezpieczną grę, której skutki odczują oboje. Problemy i niedomówienia nawarstwiają się, do tego dochodzi tajemnicze morderstwo, gdy na Beaumont zostają znalezione zwłoki kobiety. Czy morderca nadal znajduje się na terenie wyspy?
Powieść balansuje na granicy thrillera, kryminału i literatury obyczajowej. Porusza tematykę mediów, ale też pisarstwa i samego procesu twórczego. Z początku brakowało mi dynamicznej akcji - spora część jest po prostu "przegadana", przez co trudno było mi się wgryźć w tę historię, jednakże pod koniec nie mogłam oderwać od lektury. Pozytywnie oceniam także liczne zwroty akcji i intrygującą zagadkę z makabryczną zbrodnią w tle. Musso uwielbia ułatwiać sobie zadanie dziwnymi zbiegami okoliczności i nieprawdopodobnymi wydarzeniami, jednak tym razem w ogóle mi to nie przeszkadzało - uważam, że udało mu się połączyć i zamknąć wszystkie wątki w zgrabny i zaskakujący sposób.
Było to moje - jak do tej pory - najbardziej udane spotkanie z twórczością Musso. Na plus oceniam jego kreatywne podejście do warsztatu pisarskiego oraz zabawę formą - zwłaszcza zakończenie stanowi istną zabawę w kotka i myszkę z czytelnikiem.
Komentarze
Prześlij komentarz