„Apartament w Paryżu” to kolejna już powieść
bestsellerowego francuskiego pisarza, Guillaume’a Musso. Tym razem autor
zabiera nas do pracowni słynnego malarza, Seana Lorenza. W dniach
poprzedzających Boże Narodzenie dom zostaje wynajęty, ale w wyniku pomyłki w to
samo miejsce trafia jednocześnie nie jeden, a dwoje lokatorów – była policjantka
Madeline i pisarz Gaspard. Żadne
z nich nie ma zamiaru odstąpić od umowy. Oboje mają bardzo odmienne charaktery,
ale łączy ich jedno – desperacko pragną świętego spokoju. Przyjeżdżają w tym samym czasie do Paryża, niejako przed czymś „uciekając”, poniekąd też przed samymi sobą. Oczekują jedynie samotności, tak więc wynajęcie
wspólnego apartamentu chyba nie ma szans skończyć się dobrze. Z czasem jednak oboje powoli się docierają, odkrywają też w sobie zamiłowanie do dzieł Lorenza, fascynację
jego życiem i losami trzech obrazów, namalowanych krótko przed śmiercią artysty.
Wkrótce oboje razem angażują się w dwie sprawy. Jedna z nich to odnalezienie trzech ostatnich dzieł malarza. Nie zdradzę jednak, czego dotyczyła druga, żeby nie zepsuć Wam przyjemności z czytania. Mogę jedynie powiedzieć, że jej rozwiązanie mocno wpłynie na ich dalsze życie. Przyznam też, że druga zagadka zainteresowała mnie o wiele bardziej.
Wkrótce oboje razem angażują się w dwie sprawy. Jedna z nich to odnalezienie trzech ostatnich dzieł malarza. Nie zdradzę jednak, czego dotyczyła druga, żeby nie zepsuć Wam przyjemności z czytania. Mogę jedynie powiedzieć, że jej rozwiązanie mocno wpłynie na ich dalsze życie. Przyznam też, że druga zagadka zainteresowała mnie o wiele bardziej.
Fabuła prowadzona jest głównie z perspektywy Madeline i Gasparda, od czasu do czasu dając dojść do głosu także innym bohaterom. Z początku nie mogłam wciągnąć się w tę historię, a lekturę często przerywałam. Akcja rozwija się dosyć powoli, więc dopiero z
czasem moje zainteresowanie wzrosło. Żałowałam także, że w wielu momentach bohaterowie działali w
pojedynkę. Zamiast działać razem, każde z nich zajmowało się na innymi aspektami sprawy, w samotności docierając do ważnych informacji i wskazówek. Domyślam się, że dzięki temu każdy z nich skupił
się na czymś innym i miał szansę spojrzeć na prowadzone "śledztwo" z innej perspektywy, ale nie miałabym nic
przeciwko szerszej pracy zespołowej. Dodatkowo często miałam też wrażenie, że
bohaterowie na swojej drodze spotykali wiele wygodnych
zbiegów okoliczności, przez co momentami robiło się przewidywalnie. Końcowe
strony trzymają za to w napięciu, obfitując w wiele interesujących wydarzeń.
Powieść porusza też tematykę rodzicielstwa, ujętego w różny
sposób, omawia wychowanie i dzieciństwo i ich oddziaływanie na dorosłe życie. Do tego posiada także ciekawych, wyrazistych bohaterów ze sporym bagażem doświadczeń. Przeżycia postaci pokazują czytelnikom, że czasem nie da się uciec od
wspomnień.
Książka zawiera sporo wartościowych cytatów, nie tylko o sztuce. Zwłaszcza opisy dzieł fikcyjnego malarza niesamowicie pobudzają wyobraźnię – aż chciałoby się, by omawiane obrazy istniały naprawdę. Zawartych jest sporo nawiązań do kultury – tak naprawdę niemal każda strona tej książki przesycona jest sztuką.
Książka zawiera sporo wartościowych cytatów, nie tylko o sztuce. Zwłaszcza opisy dzieł fikcyjnego malarza niesamowicie pobudzają wyobraźnię – aż chciałoby się, by omawiane obrazy istniały naprawdę. Zawartych jest sporo nawiązań do kultury – tak naprawdę niemal każda strona tej książki przesycona jest sztuką.
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem, więc nie powiem Wam, jak książka wypada na tle poprzednich. Moim zdaniem jednak warto dać jej szansę. Planujecie lekturę? 😉
Autor: Guillaume Musso
Tytuł: Apartament
w Paryżu
Tytuł oryginału: Un appartement à Paris
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Joanna Prądzyńska
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 395
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Od jakiegoś czasu bardzo ciekawi mnie ta książka więc z chęcią po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttps://xgabisxworlds.blogspot.com/