E.G. Scott to pseudonim literacki, za którym ukrywa się duet pisarzy. Elizabeth Keenan i Greg Wands postanowili połączyć siły i napisać razem książkę - "Nic o mnie nie wiesz", wydane nakładem Wydawnictwa Muza jest tego rezultatem. Swego czasu powyższy tytuł robił istną furorę na bookstragramie - czy słusznie? Zapraszam na recenzję 😉
Fabuła skupia się wokół na pozór idealnego małżeństwa Rebekki i Paula - są ze sobą od wielu lat, łączy ich mocne, głębokie uczucie, do tego są bogaci, mają psa i duży, piękny dom. Czego chcieć więcej, prawda? Cóż, okazuje się, że nie wszystko jest tym, czym się wydaje - Paul wdaje się w romans próbując w ten sposób odreagować stres po utracie firmy, a uzależniona od leków Rebecca niespodziewanie traci pracę, o czym nie mówi swojemu mężowi. Kłamstwa i wymówki powoli wyniszczają ich perfekcyjne życie, do tego zazdrosna, porzucona kochanka snuje plany zemsty - a stąd już tylko o krok od tragedii. Po odkryciu kolejnych kłamstw swojego męża, Rebecca postanawia uknuć własną intrygę - jesteśmy świadkami, jak najważniejsza osoba w jej życiu staje się jej największym wrogiem. Rozpoczyna się pełna niedopowiedzeń i pułapek gra - czy ktoś wyjdzie z tego zwycięsko?
Narracja prowadzona jest w kilku przestrzeniach czasowych, zarówno z perspektywy Paula, jak i Rebekki. Poznajemy początek ich związku, widzimy łączące ich uczucie, ale odkrywamy też, jak wiele błędów popełniali po drodze, co w końcu doprowadza ich do momentu, w jakim są teraz - nie są w stanie się porozumieć, zasłaniając się niedomówieniami i kłamstwami. Autorzy prezentują nam masę fałszywych tropów i zagadkowych, trudnych do wyjaśnienia sytuacji, a zamglony lekami umysł kobiety sprawia, że nie wiemy już co jest prawdą, a co nie. Czy ktoś ją wrabia? Może to tylko wyobraźnia płata jej figle?
Uważam, że główni bohaterowie mimo wszystko nie dają się lubić - są zbyt zakłamani i zapatrzeni w siebie, co ostatecznie ich gubi. Ja osobiście polubiłam jednak duet policjantów prowadzących śledztwo w sprawie zaginięcia jednej ze znajomych Rebekki i Paula - ciekawie czytało się ich zmagania i próby dojścia do prawdy.
Jest to książka z pogranicza thrillera psychologicznego oraz kryminału i rzeczywiście - znajdziemy tutaj wszelkie niezbędne składniki, takie jak tajemnicza atmosfera, niedopowiedzenia, zbrodnie i kłamstwa. Mimo wszystko nie był to najlepszy thriller jaki przeczytałam - a przeczytałam ich sporo. Zakończenie wydało mi się zbyt dramatyczne, chaotyczne i pośpieszne, do tego autorzy zastosowali sporo zbiegów okoliczności działających na korzyść jednego z bohaterów - momentami miałam wrażenie, że zwyczajnie było zbyt łatwo i prosto. Na plus ocenię lekki styl pisania oraz to, że autorzy wiedzą jak budować napięcie - z każdą przerzucaną stroną coraz bardziej nie mogłam doczekać się zakończenia i rozwiązania całej intrygi. Czytanie "Nic o mnie nie wiesz" stanowiło dla mnie całkiem dobrą rozrywkę i ze swojej strony mimo wszystko ją Wam polecam 😉
Macie w planach lekturę?
Autor: E.G. Scott
Tytuł: Nic o mnie nie wiesz
Tytuł oryginału: The woman inside
Wydawnictwo: Muza
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 488
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza.
Komentarze
Prześlij komentarz